Biegniemy? Jeśli nie biegniemy, to kibicujemy. W jakiejkolwiek formie,
ale na tym Maratonie trzeba być. W sobotę jedno z największych wydarzeń sportowych w naszym regionie - Maraton Beskidy.
Maraton Beskidy to nie lada wyzwanie dla biegaczy. Maratoński dystans (42, 195 km) i ogromne przewyższenia to największe trudności, z jakimi trzeba się zmierzyć. Malownicza trasa wiedzie z Radziechów przez Ostre, Zimnik na szczyt Skrzycznego (1257 m n.p.m.), a następnie przez Golgotę Beskidów do mety obok Domu Ludowego w Radziechowach.
Na liście startowej obok zawodników z całej Polski, są zgłoszenia z Litwy, Czech i Słowacji. Na liście startowej znajduje się kilku zawodników którzy ukończyli grecki Spartathlon 246 km, w tym Zbigniew Malinowski z Kołobrzegu. Zbyszek ukończył po raz 14 ten trudny bieg.

Na Maraton zaprasza oczywiście sam Baca, czyli Edward Dudek. Biegacz - tak powiedzieć o nim to za mało. To człowiek, który żyje bieganiem, w biegu i dla biegania. Ten bieg bedzie jednak szczególny, choć tak naprawdę wyjątkowy jest zawsze.